piątek, 6 grudnia 2013

Inspiracje filmowe

Inspiracja jest WAŻNA. Jeśli człowiek lub człowiek typu jogin jest uWAŻNY, to znajdzie ją właściwie wszędzie. Poniżej garść inspiracji w formie filmowej - w sam raz na zimny weekend, podczas którego szleje orkan. To bardzo różne filmy - niektóre pełne humoru (zwykłego oraz czarnego), niektóre wzruszające, a jeszcze inne sprawiają, że po obejrzeniu pewne rzeczy nie są już takie, jakimi były przedtem. Starałam się przypomnieć sobie filmy, które podnoszą na duchu i mają dobre zakończenie. Minęły mi czasy faszerowania się ciężkim, mrocznym kinem, które potem trawiło się przez tydzień:-) Życie przynosi wystarczająco dużo trudnych sytuacji, żeby dodatkowo nabijać sobie umysł przytłaczającymi klimatami filmowymi.

Klasyka - jeśli komuś udało się przeżyć do tej chwili i nie zobaczyć poniższych filmów, to mu naprawdę zazdroszczę, bo czekają go bardzo dobre filmowe wrażenia:
Amelia - bo warto sobie uzmysłowić, że nawet Krasnoludek jest zdolny do wielkich rzeczy
Schmidt - bo na końcu jest rysunek, który trzeba zobaczyć
Choć goni nas czas - bo warto poznać tajemnicę najdroższej kawy na świecie
Zapach kobiety - żeby zrozumieć moc wyrażenia “HUA”
Billy Elliot - żeby po raz kolejny zobaczyć siłę, jaką daje pasja
Kolor zachodu słońca - jeśli ktoś sądzi, że prześladuje go pech
Noc na ziemi - bo Roberto Benigni jako kierowca taksówki w Rzymie to jest coś

Wes Anderson - w tym reżyserze powinno się zakochać od pierwszego obejrzenia - jeśli tak się nie stanie, to nie ma co oglądać jego innych filmów. Uwaga: zawsze doskonała obsada.
Genialny klan - jeśli ktoś myśli, że tylko jego rodzina ma dziwną historię
Podwodne życie ze Stevem Zissou - bo te czerwone, wełniane czapki przywracają człowieka do pionu

Bez szufladki:
Para na życie - po prostu, żeby poprawić sobie humor jak się nie jest w ciąży oraz jak się jest w ciąży
Mała miss - jeśli ktoś sądzi, że jego rodzina jest trudna lub nosi znamiona patologii
W chmurach - trzeba obejrzeć, po prostu
Debiutanci - patrz komentarz powyżej
Między słowami - bo kolorowe buty Billa Murray’a są gdzieś pomiędzy
Jabłka Adama - jeśli ktoś chciałby posłuchać “How deep is your love” Bee Gees w nowym kontekście oraz usilnie potrzebuje potwierdzenia, że człowiek może się zmienić nawet jak przydarzyło mu się zostać współczesnym nazistą

Lukrowo-cukierkowo, bo czasem nie ma wyjścia i potrzebna jest dawka glukozy:
To właśnie miłość - bo lukier na Święta jest ważny
Cztery wesela i pogrzeb - bo od czasu do czasu trzeba sobie zapodać jakiegoś cukierka

Czeskie kino - doskonałe połączenie poezji filmu z prozą życia
Butelki zwrotne - bo loty balonem zmieniają perspektywę
Czeski błąd - żeby ugruntować się w przekonaniu, że rzeczy nie są tylko czarne lub tylko białe

Prawdziwe historie:
Sugar Man - KONIECZNIE
Nietykalni - KONIECZNIE
Patch Adams - bo medycyna też może być pełna ideałów
Mały Dieter chciałby latać - dla tych, którzy myślą, że nie ma wyjścia z kłopotów

Dokumenty:
Człowiek na linie - KONIECZNIE
Spotkania na krańcach świata - bo jeden pingwin, który idzie w przeciwnym kierunku pomaga zrozumieć tak wiele
Baraka - KONIECZNIE (uwaga, w tym filmie nie pada ani jedno słowo, ale jeśli ktoś jest wzrokowcem, to zrozumie wszystko)

Jeśli komuś przychodzi do głowy inny film, który poprawia humor, wybija z jesienno-zimowego zastoju i sprawia, że chce się żyć, to piszcie śmiało:-)


1 komentarz:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.