Na koniec roku 2020 polecam książkę Dana Harrisa pt. “Szczęśliwszy o 10%”. Autor to dziennikarz jednej z czołowych stacji telewizyjnych w USA, inteligentny, ambitny i zadaniowy “młody wilk”. W kluczowym momencie swojej kariery przechodzi na wizji atak paniki, który nie tylko zyskuje “zaszczytne” pierwsze miejsce jeśli chodzi o liczbę odsłon na YouTube (kliknij TUTAJ), ale też staje się punktem zwrotnym w jego życiu. Szukając odpowiedzi na pytanie, dlaczego stało się, to co się stało oraz co zrobić, żeby zaradzić podobnym sytuacjom w przyszłości Dan Harris trafia na medytację, do której czuje początkowo szczerą awersję, a która ostatecznie okazuje się niezwykle skutecznym remedium na jego problemy.
Książka jest mądra, zabawna, niezwykle przystępna i moim zdaniem bardzo pożyteczna. Podczas czytania czuje się, że autor jest dziennikarzem, który rzetelnie podszedł do tematu. Czuje się też jednak, że zależy mu na tym, aby napisać o medytacji w sposób, który nie będzie odstraszał i zniechęcał takich sceptyków, jakim był on sam na początku swojej przygody z medytacją.
Nie znajdziemy tu więc kwiecistego i przesłodzonego tonu. Nie znajdziemy obietnic oświecenia i wiecznej szczęśliwości. Nie znajdziemy też skomplikowanych danych naukowych, przez które ciężko się przedrzeć. Znajdziemy natomiast dużo humoru, autoironii, szczerości i odwagi. Znajdziemy odpowiedzi na wiele pytań, które dręczą osoby rozpoczynające przygodę z medytacją. Znajdziemy sporo konkretnych i przydatnych refleksji i wskazówek. Znajdziemy dużo motywacji do tego, żeby zacząć/kontynuować medytację lub do niej wrócić. Znajdziemy też otuchę i zrozumienie, które dają ulgę. Znajdziemy też bardzo realną obietnicę, że medytacja podniesie poziom naszego szczęścia o 10%, co w czasach, kiedy tak trudno mówić o czymkolwiek na 100% wydaje się po prostu bardzo uczciwe.
poniedziałek, 28 grudnia 2020
"Szczęśliwszy o 10%", Dan Harris
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.