Opowieść numer 1 jest o tym, że jesień jest bura, ponura, że ma się spadek energii oraz obniżony nastrój, że łapie się przeziębienia, że ma się “Niechcieja” oraz że szybko robi się ciemno.
Opowieść numer 2 jest o tym, że jesień jest piękna,“złota, polska”, że jest wełniana, polarowa, przytulna, że pachnie pieczonymi warzywami, przyprawami, gorącą herbatą, że kojarzy się z czytaniem książek, z oglądaniem filmów, chodzeniem po lesie, świeczkami, regeneracją, długimi wieczorami spędzanymi z przyjaciółmi lub z samym sobą.
Obydwie opowieści mają potencjał realizacji zależny od tego, którą z nich będziesz sobie “opowiadać”.
Jeśli lubisz opowieść numer 1, to bardzo niewiele potrzeba, żeby ją zmaterializować. Najważniejsze wskazówki poniżej:
- nie wysypiaj się i jak to tylko możliwe zarywaj nocki
- nie jedz śniadania lub ewentualnie zalicz “hot doga” na stacji benzynowej i zalej kawą (w ogóle nie zwracaj uwagi na to, co jesz, na witaminy, nawadnianie - szkoda czasu)
- dodaj sobie “animuszu” cukrem prostym - to niezawodnie stawia na nogi na chwilę
- jeśli tylko nie jest to konieczne, nie spędzaj czasu na zewnątrz, bo jest zimno i można się przeziębić
- jeśli tylko pojawi się “Niechciej”, zdaj się na niego
- nie ruszaj się i uważaj na uprawianie sportu - zastygnij (w końcu dużo zwierząt hibernuje i dobrze na tym wychodzi)
- zrezygnuj z zajęć ruchowych w grupie (trzeba wyjść, wejść, zejść, wyjechać, dojechać i na dodatek można tam jeszcze spotkać kogoś w dobrym humorze albo o zgrozo się spocić)
- zapomnij o ćwiczeniach oddechowych - potrzeba na nie nawet 5 do 10 minut, a dzień jest krótki, więc nie ma czasu
- jeśli nastrój obniży Ci się trochę za bardzo, to “doskonale” działa objadanie się, siedzenie godzinami na social mediach, śledzenie bieżących wiadomości z kraju i ze świata 24/7 (ewentualnie możesz poświęcić jeszcze potem trochę czasu na komentowanie ich na fb lub na odpowiadanie na komentarze ludzi, których nie znasz)
- korzystaj z różnych dostępnych narzędzi mogących pomóc Ci utrzymać kiepską formę psychiczną tej jesieni (oprócz siedzenia na fb będzie to również plotkowanie, żywienie urazy, strzelanie focha, ocenianie innych, zajmowanie się cudzymi sprawami, kreślenie czarnych scenariuszy, pielęgnowanie strachu (w końcu jest sporo rzeczy, których można się w tym roku bać)
- no i najważniejsze: unikaj jogi (czas z sobą samym? w ciszy? o nie! jeszcze poczujesz się lepiej i cała opowieść numer 1 pójdzie wniwecz).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.