środa, 21 kwietnia 2010

Stanie na głowie a "efekt motyla"

Meteorolog Edward N. Lorenz mawiał, że nawet machnięcie skrzydeł motyla w Brazylii może wywołać tornado w Teksasie. Teoria „efektu motyla” nadaje pozornie błahym zdarzeniom nowe znaczenie i rzuca światło na wszytko to, od czego zależymy oraz na to, co jest zależne od nas. Jaki wpływ i na co będzie miała posadzona w ogródku sałata; zużyta w nadmiarze woda; „5 złotych na leki”, oddane starszej pani, która od lat naciąga przechodniów na ul. Korfantego w Katowicach; zbesztanie telemarketera oferującego darmowe smsy do trzech wybranych osób; gotowanie warzyw na parze w celu zachowania ich wartości multiwitaminowych; spacer z psem po Puszczy Kampinoskiej popołudniową porą itd. Nigdy nie wiadomo, co okaże się kolejnym „pyłem wulkanicznym znad Islandii” i kiedy właściwie zatrzyma się czas, którego ponoć można nie mieć albo mieć, albo z którym można się ścigać i robić inne abstrakcyjne rzeczy – ostatecznie okazujące się bańką mydlaną.


Przemycony TU utwór (ehm - jeśli pojawią się na początku reklama holenderska, to jedynie znak, że zaraz nastąpi sedno sprawy:-)) to właśnie opowieść o pudełku baniek mydlanych z prezentacją pozycji odwróconej w tle. Sirsasana zwana potocznie staniem na głowie niezwykle pozytywnie wpływa na układ mięśniowo-szkieletowy, krążenia, oddechowy, nerwowy i hormonalny. BKS Iyengar nazywa ją nawet królową wszystkich asan. Na co jeszcze wpływa sirsasana? I czy przykładowo wulkany praktykują asany?:-)

3 komentarze:

  1. Pierwszy raz kiedy odważyłam się spróbować, tylko przy ścianie, z pomocą trenerki i bardzo niezdarnie, byłam z siebie niezwykle dumna i miałam poczucie sukcesu jak nigdy! A to przecież niby nic wielkiego :)
    Do tej pory sirsasana kojarzy mi się więc z przełamywaniem własnych ograniczeń, ważna lekcja!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że nie dane będzie mi na razie spróbować. Uraz barku całkowicie mnie na razie wyłączył z udziału w zajęciach jogi...

    OdpowiedzUsuń
  3. Design Traveller: Stanie na głowie faktycznie przełamuje ograniczenia i stawia do góry nogami dotychczasowe przekonania na własny temat:-) Ale na początku warto je wykonywać pod okiem wykwalifikowanego nauczyciela! Pozdrawiam serdecznie:-)

    Folkmyself: Bardzo mi przykro z powodu kontuzji. Trzymam kciuki za szybki powrót do pełnego zdrowia!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.