Panie, Panowie oto Kalinka - córka Mai. Za sprawą swojej Mamy brała udział w regularnych zajęciach jogi już za życia płodowego. Jaki jest tego efekt, każdy widzi:-)
Poniżej możemy zaobserwować prawdopodobnie wstęp do Tadasany - pozycji góry.
A tutaj idealnie wykonana Simhasana, czyli lew.
Jak wszyscy wiemy, asana to jednak tylko wierzchołek góry lodowej, którą jest joga. Kalinka demonstruje również niektóre dobrodziejstwa ukryte wewnątrz tej góry, a mianowicie radość istnienia oraz prawdziwą siłę, tkwiącą w każdym z nas.
Jeśli ktoś też by tak chciał, to zapraszam na zajęcia:-)
Zdjęcia pochodzą z prywatnej kolekcji Mai - dziękuję za udostępnienie, a Kalince wszyscy życzymy dużo zdrowia i nieustająco dobrego humoru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.