Skala pentatoniczna raczej nie przybliża nas do próby lepszego zrozumienia tego, "co znajduje się tam dalej". Czy nie jest jednak zadziwiające, że jak zauważa Bobby McFerrin, niezależnie od tego, gdzie się ją demonstruje, każda publiczność - zawsze i wszędzie w mig pojmuje jej zasady? Dla mnie to jedno z wielu poruszających zjawisk, które w pewnym sensie wpływają na świadomość. Jakby Ktoś z góry zawadiacko puszczał oko do wszystkich, którzy spędzają czas na tym, by zrozumieć lepiej:-).
Bobby McFerrin będzie na koncercie w Zabrzu 29 kwietnia 2010. Więcej informacji można znaleźć tutaj.
miło, że patrząc na imponujący worek pełen rzeczy, które nasz dzielą, ktoś robi w nim coraz więcej dziur.
OdpowiedzUsuńMamy tu do czynienia ze zjawiskiem, w którym czyjaś projekcja pokrywa się z projekcją innych ludzi. Dlatego nazwałbym to raczej hipnozą, a nie rzeczywistym postrzeganiem.
OdpowiedzUsuńCo w takim razie jest rzeczywistym, a co jest projekcją? Kiedy świat zjawisk przestaje się poruszać pojawia się świadomość, prawda przestaje być zależna od rozumienia. Znika pięć dźwięków skali, zmieniając się w jedną wibrację, z której powstają góry, jeziora- wszystko co jest obiektem obserwacji.
omm kocie :)
Nataszo, koleżanko droga, tak, właśnie tak:-) Znajduję wiele zastosowań tego eksperymentu w życiu codziennym, politycznym, społecznym, biurowym i rodzinnym:-) Przesyłam dużo tego, co powstaje, kiedy długo nie widzi się koleżanki drogiej:-) Uściski dla Smoka Wawelskiego też!
OdpowiedzUsuńZenzo, dzięki za zainteresowanie i czytanie. Mam nadzieję, że znajdujesz tu coś dobrego i inspirującego; inspirującego do pytania, odpowiadania lub zwyczajnie zostawiania:-)
muzyka jest językiem zrozumiałym dla wszystkich :)
OdpowiedzUsuń