środa, 26 marca 2025

Moje doświadczenie 10-dniowego kursu Vipassany



wtorek, 31 grudnia 2024

"PRZEGLĄD MINIONEGO ROKU" metodą Tima Ferrissa

Oto krótka praktyka Tima Ferrissa o nazwie “Przegląd Minionego Roku”. Jak sama nazwa wskazuje wykonuje się ją na koniec roku po to, aby w kolejnym stworzyć optymalne warunki dla wzrostu swojego dobrostanu, zdrowia, radości i rozwoju.

Impulsem do stworzenia tej prostej metody była dla Ferrissa śmierć córki jednego z jego mentorów. W opisie swojej metody wspomina:


„Zrobiłem swój pierwszy Przegląd Minionego Roku (PMR) po tym, jak młoda córka mojego mentora zmarła na raka 31 grudnia, osiem lat temu i od tamtej pory robię to co roku. Jej śmierć była ponurym przypomnieniem, że nasze dni tutaj są zbyt drogocenne, by nie wypełniać ich ludźmi i zajęciami, które najbardziej nas odżywiają i budują”.


PMR Ferrisa trwa około 30-60 minut i wygląda następująco:

  • Weź notatnik i utwórz dwie kolumny: POZYTYWNE i NEGATYWNE.
  • Przejrzyj swój kalendarz z ostatniego roku, patrząc na każdy miesiąc - jeśli nie masz kalendarza, to zerknij na galerię zdjęć w swoim telefonie i przyjrzyj się ostatnim 12 miesiącom.
  • Dla każdego miesiąca zanotuj na kartce wszystkie osoby (bliskie i dalsze), zdarzenia (wyjazdy, koncerty, sztuki teatralne, wystawy), aktywności (sport, studiowanie, czytanie, kursy, spotkania towarzyskie, zdobywanie lub pogłębianie jakichś umiejętności), zobowiązania (podjęcie jakiejś pracy, pomaganie komuś, opieka nad zwierzętami, wzięcie odpowiedzialności za coś, podjęcie jakiegoś ryzyka lub też decyzja o powstrzymaniu się od działania), które wywołały u Ciebie pozytywne lub negatywne emocje w danym miesiącu. Umieść je w odpowiednich kolumnach. 
  • Po przejrzeniu całego minionego roku, spójrz na swoją listę w notatniku i zapytaj: „Które 20% z każdej kolumny wywołało najbardziej wiarygodne lub silne uczucia/wrażenia zarówno w kolumnie “negatywne” jak i ”pozytywne?”. Które rzeczy wypisane w obu kolumnach miały na moje życie i samopoczucie największy wpływ? Co sprawiło, że “wzrastałem” a co “ciągnęło mnie w dół”?
  • W oparciu o swoje odpowiedzi, zaznacz swoich „pozytywnych” faworytów, a następnie zaplanuj miejsce i przestrzeń na to, by było ich w Nowym Roku jeszcze więcej! Wpisz swoich  “faworytów” w kalendarzu! Zarezerwuj czas na naukę, na fryzjera, na masaże, na sport, na spotkania z konkretnymi ludźmi. Jeśli to możliwe, to zarezerwuj już teraz miejsce na określonym kursie lub wyjeździe, wykup abonament u swojego lektora języka obcego, wyznacz konkretne dni w tygodniu/miesiącu na dbanie o swoje zdrowie, kondycję i przyjemności. Przedpłać za działania / wydarzenia / zobowiązania, o których wiesz, że dobrze na Ciebie działają. Pamiętaj - tych rzeczy nie będzie więcej, jeśli ich nie zaplanujesz - to nie będzie miało szansy się zdarzyć, dopóki nie znajdzie się w kalendarzu. To krok pierwszy.
  • Krok drugi to spisanie swoich „negatywnych” liderów na liście z nagłówkiem “UNIKAĆ”. Listę “UNIKAĆ” należy umieścić w miejscu, w którym będzie ona widoczna dla Ciebie każdego ranka przez kilka pierwszych tygodni 2025 roku. Na liście “UNIKAĆ” będą ludzie i rzeczy, o których wiesz, że sprawiają, że czujesz się źle, bezproduktywnie, słabo -  za żadne skarby nie umieszczaj ich w swoim kalendarzu z obowiązku, poczucia winy, FOMO lub innych bzdur. Powodzenia!


wtorek, 8 października 2024

Przebudzone serce

Jednym z celów praktyki metty jest tzw. “przebudzone serce”. “Przebudzone serce” jest pojemne, mieści w sobie wiele a jego moc uzdrawiania, naprawiania i kreacji jest nieskończona. Jest ono źródłem naszej mocy i stabilności. Jest kochającą życzliwością. Jest naszą prawdziwą naturą oraz tym, kim jesteśmy pod wszystkimi warstwami strachu, uprzedzeń, osądów, ograniczeń i uwarunkowań.


Z jednej strony jest ono jak serce dziecka - otwarte, ufne, wypełnione zachwytem, radością i ciekawością. Z drugiej jednak strony ma w sobie cechy dorosłego, który wiele przeżył i teraz stara się z miłością i współczuciem przyjmować wszystkie życiowe doświadczenia. 


Dlatego “przebudzone serce” spogląda na świat jako na całość - z całym jego pięknem i cierpieniem, z całą jego prostotą i zawiłością. Niczego nie udaje, niczego nie “wybiela”, niczego nie “ubarwia”. Nieustannie próbuje reagować na wszystko z życzliwością, spokojem i miłością. Nieustannie próbuje transformować to co “ciemne” w to co “jasne”. Nieustannie próbuje pozostać obecne i nie uciekać, gdy rzeczy stają się trudne lub niewygodne. “Przebudzone serce” uosabia odwagę, zdolność do odnajdywania pogody ducha w każdej sytuacji, gotowość do okazywania życzliwości sobie i innym oraz siłę do dokonywania tzw. “rzeczy niemożliwych”. 


To właśnie moc “przebudzonego serca” pozwala matce podnieść samochód, pod którym znalazło się jej dziecko albo nieznajomemu wbiec do płonącego budynku, aby kogoś uratować. To właśnie moc “przebudzonego serca” pozwoliła m.in. Viktorowi Franklowi napisać książkę “Człowiek w poszukiwaniu sensu”, Nelsonowi Mandeli wybaczyć swoim oprawcom a Gandhiemu prowadzić politykę “Non Violence” (bez przemocy). To właśnie moc “przebudzonego serca” nieustannie popycha nas do dokonywania małych aktów dobroci każdego dnia i do licznych przejawów wielkoduszności, o których nigdy nie słyszymy w serwisach informacyjnych.


“Przebudzone serce” jest rozległe jak niebo i mieści wszystko: nasze łzy i śmiech, nasze  zmagania i triumfy. Jest źródłem miłości, głębokiego współczucia, autentycznej radości i stabilnego spokoju.


Stan “przebudzonego serca” to nie jest coś, co możemy stworzyć. To naturalna część każdego z nas - to ta część nas, która każdego dnia czeka na odkrycie, pielęgnowanie i wyrażenie. Dostęp do niej otwiera się, kiedy wyciszamy umysł i otwieramy się na chwilę obecną. Kiedy zaczynamy uważnie decydować, jak reagować na codzienne sytuacje, w co inwestować swoje zasoby, jak dbać o siebie i innych. Kiedy obieramy kierunek na radość, spokój i na miłość nie tylko jako uczucie, ale bardziej jako DZIAŁANIE i OBECNOŚĆ. Kiedy parafrazując Christiana D. Larsona myślimy dobrze o sobie samych i ogłaszamy ten fakt całemu światu nie za pomocą wielkich słów, ale za pomocą dobrych czynów i małych aktów życzliwości.