piątek, 20 czerwca 2014

Po wyjeździe jogowym do Czorsztyna:-)

Wróciliśmy. Okolice Jeziora Czorsztyńskiego są przepiękne. Poranne mgły nad spokojną taflą jeziora, gra świateł wieczorem, a to wszystko otoczone majestatem gór i cudowną ciszą przerywaną od czasu do czasu głośnym dokazywaniem stada owiec, które przechadzało się pod naszymi oknami:-) Joga w takim otoczeniu miała niezwykły smak. Poniżej zdjęcie, które moim zdaniem najlepiej podsumowuje nasz wyjazd. Po praktyce jogi, po medytacji życzliwości, po ciężkiej pracy nad tym, żeby chociaż trochę odpuścić sobie i innym, człowiek wprawdzie nie lewituje, ale naprawdę czuje, że jest mu lżej i że otwierają się przed nim nowe możliwości:-)
Dziękuję moim wyjątkowym joginkom za serdeczność, humor, entuzjazm oraz zaangażowanie podczas zajęć.

Wszystkich zapraszam na jogę w przyszłym tygodniu wg. normalnego planu.
Ps. A na zdjęciu Madzia:-)

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Z cyklu przygody Joginki Kalinki: jak znaleźć motywację do praktyki podczas upału?

Aby znaleźć motywację do praktyki podczas takiego upału jak dziś, należy spojrzeć na załączony obrazek, z którego wynika, że nawet niedźwiedzie o grubym futrze przyszły na jogę (nie wspominając już o pannie w grubych, różowych skarpetach!), więc nie wymiękać tylko przybywać od dziś do czwartku:-)















Na zdjęciu znane już większości jogowe dziecko* - Kalinka w swojej ulubionej asanie oraz w towarzystwie innych zacnych joginów. 

*jogowe dziecko - w tym przypadku dziecko, którego Mama całą ciążę praktykowała jogę:-)