niedziela, 18 października 2015

GIMNASTYKA JĘZYKA, CZYLI JOGA W GĘBIE :-)

“Mowa, która nikomu nie czyni przykrości, prawdziwa, miła i dobroczynna; wierne spełnianie ustnych obowiązków, czytanie ksiąg świętych - zwane są wewnętrznego wysiłku przejawami w słowie”.
Bhagawadgita, XVII, 15.

Mowa jest wielkim narzędziem. To co mówimy, może uskrzydlać, inspirować, dawać impuls do dobrych zmian, a może też dołować, ranić i podcinać skrzydła. Słowa potrafią wywołać wojnę albo spowodować pokojową rewolucję. Przede wszystkim jednak mowa jest bezcennym narzędziem wewnętrznej transformacji, o czym dowiadujemy się z powyższego cytatu z Bhagawadgity. Warto się nad nim pochylić, bo przemyca informację, że żeby pracować nad sobą, nie musimy szukać specjalnych okazji i niezwykłych technik. Nie musimy wydawać dużo pieniędzy albo poświęcać swój cenny czas. Nie musimy od razu wyjeżdżać na tygodniowe rekolekcje, miesięczne odosobnienie, weekend medytacyjny. Nie musimy poświęcać tygodni na przekroczenie swoich granic i wejście w skomplikowaną asanę. To wszystko jest bardzo cenne, ale bardzo łatwo dojść do wniosku, że nie mamy na to czasu, funduszy, energii. Tymczasem nie można stwierdzić, że nie mamy czasu, funduszy i energii na mówienie. Mówimy codziennie. Mówimy dużo. Wysyłamy w świat nasze słowa wypowiadając je oraz pisząc na internetowych forach i portalach społecznościowych. I dlatego właśnie możemy potraktować komunikację jako narzędzie pracy nad sobą. Poprzez dążenie do tego, żeby żadne wyartykułowane przez nas słowa nie robiły nikomu krzywdy - żeby nasza mowa była “prawdziwa, miła i dobroczynna”.

Poniżej moja prywatna lista zasad, które próbuję sama wdrażać codziennie. Być może ktoś będzie miał ochotę z niej skorzystać w ramach swojej jogowej praktyki albo po prostu pracy nad sobą. Być może moja lista posłuży komuś jako baza do opracowania swojej własnej. Można sobie wybrać tylko jeden punkt i spróbować go przestrzegać. Zachęcam. 


1. JAPOŃSKIE POWIEDZENIE
Tradycyjne japońskie powiedzenie mówi, że każde wypowiedziane słowo ma swoją energię. Kiedy wypowiadamy słowo, dzielimy tę energię z innymi. Zanim coś powiesz lub napiszesz, zadaj sobie kilka pytań. Np.: Jaka energia kryje się za moimi słowami? Co dobrego będą mieli z tego inni? Jaka jest moja intencja? Czy aby na pewno moje słowa nie sprawią komuś przykrości albo nie zaszkodzą? Czy w danym przypadku lepsze nie będzie po prostu milczenie?

2. TRZY SITA SOKRATESA
Zastosuj “trzy sita” Sokratesa, tzn. upewnij się, że to co chcesz powiedzieć jest:
- PRAWDZIWE a nie okraszone komentarzem: “ponoć”, “chodzą słuchy”, “niektórzy mówią, że...”
- DOBRE - czy dobra jest dla Twojego rozmówcy lub grona znajomych na fb informacja o kolejnej tragedii, wybuchu bomby na drugim końcu świata, zamachu, kradzieży i innych strasznych rzeczach, na które zwykle nie mają oni wpływu i które nie są też dla nich żadnym ostrzeżeniem, a jedyne co wywołują to poczucie beznadziejności, lęku i bezradności?
- POŻYTECZNE - czy jest jakiś konkretny pożytek z informacji o tym, że pan Lucek spod “dwójki” znowu leży pijany na ławce? Albo że znana osobistość występując publicznie, miała dziurę w rajstopach?
Jeśli to co zamierzasz powiedzieć nie jest ani prawdziwe, ani dobre, ani pożyteczne to daj sobie spokój.

3. USPOKÓJ SIĘ
Jeśli jesteś wzburzony, powstrzymaj się od potrzeby reagowania, dopóki się nie uspokoisz. Dotyczy to także odpowiadania na komentarze na forach internetowych, smsy, maile itd. Niektóre sytuacje i ludzie potrafią zagrać na emocjach, z których nawet nie zdawałeś sobie sprawy. Łatwo wtedy powiedzieć coś, czego będziesz się potem wstydził lub czego będziesz żałował. Poczekaj z reakcją, aż emocje opadną.

4. UNIKAJ PLOTEK
Plotka jest kuszącą okazją do zrobienia sobie wycieczki w krainę dramatu innych ludzi. Pozwala na moment oderwać się od swoich kłopotów. Daje poczucie złudnej ulgi wynikającej z chwilowego wyciszenia chaosu myśli w naszej głowie i przeniesienia uwagi na cudze życie. Czasem plotka gwarantuje nam jakąś pozycję w gronie “wybranych” (czuję się wyjątkowo, bo wiem np. “co oni jej tam operowali w tym szpitalu”, “za co on postawił taką chałupę”, “ile ona zarabia na tym dyrektorskim stołku”). Często plotka daje też niestety uczucie, które w języku niemieckim określa się mianem “Schadenfreude”, czyli uczucie zadowolenia, że inni mają się gorzej albo przynajmniej, że nie mają sie tak dobrze, jak się myślało. W rzeczywistości jednak plotki na czyjś temat brutalnie obnażają nasz brak pewności siebie, wścibstwo i małostkowość. W większości przypadków nie przechodzą przez żadne z sit Sokratesa i mogą wyrządzić komuś dużo krzywdy. Nie zniżaj się do takiego poziomu! Postanów sobie, że będziesz o innych ludziach mówić albo dobrze albo wcale.

5. ODPUŚĆ
Odpuść konieczność posiadania ostatniego zdania albo racji. Zastanów się, czy w danym przypadku jest to naprawdę konieczne. Zadaj sobie pytanie, co da Ci to, że udowadniając swoją rację, pokłócisz się z kimś na całego na urodzinowym przyjęciu albo w kolejce do kasy. Czy jesteś pewien, że chcesz spędzić długie godziny przerzucając się racjami na formu internetowym z kimś, kogo nawet nie widziałeś na oczy? Kiedy trafiasz na czyjś gniew, kompleksy czy zazdrość wyobraź sobie, że jesteś ażurowy i pozwól emocjom Twojego rozmówcy przepłynąć przez siebie. Skup się na swoim oddechu a nie na toksycznym rozmówcy.

6. SZUKAJ W SOBIE EMPATII
Uświadom sobie, że ludzie bywają irytujący i potrafią rozczarować tym co mówią. Dotyczy to wszystkich. Dotyczy to również Ciebie. Nikt nie jest perfekcyjny, mimo że większość z nas się stara. Spróbuj widzieć w drugiej osobie coś, na czym można byłoby zawiesić empatię. To pomaga wiele wybaczyć, zrozumieć i komunikować się w miarę poprawnie.

7. TRAKTUJ INNYCH JAK NAUCZYCIELI DUCHOWYCH
Staraj się nie przypisywać trudnym ludziom złych zamiarów oraz nie wytykać im błędów. Pamiętaj, że trudne osoby nie są w życiu szczęśliwe, brakuje im pewności siebie, coś im dolega albo z jakiegoś powodu cierpią. Traktuj ich jako swoich nauczycieli duchowych, którzy nieświadomie mają Cię nauczyć czegoś istotnego.

8. NIE MANIPULUJ I NIE DAJ SOBĄ MANIPULOWAĆ
Wybaczaj, kiedy ktoś Cię przeprasza. Przepraszaj, kiedy czujesz, że jest to zasadne. Nigdy jednak nie rób z siebie ofiary. Pozbądź się przekonania, że żeby praktykować mowę, która nie wyrządza nikomu krzywdy, trzeba być ustępliwym i dbać o innych bardziej niż o siebie. Nie pozwól sobą manipulować albo wzbudzać w sobie poczucia winy za to, że np. jesteś zdrowy a ktoś inny nie; odnosisz suksesy, a ktoś inny ma akurat pod górkę; widzisz wszystko w pozytywnym świetle, a ktoś inny widzi wszystko “czarno” itp. Nie przyjmuj w rozmowie postawy obronnej. Osoba defensywna to często po prostu osoba słaba.


9. UNIKAJ PRZEKLINANIA
Staraj się nie używać przekleństw. Zazwyczaj odkrywają Twoją niemoc i frustrację. Pokazują próbę dodania sobie animuszu i chęć bycia wyrazistą babką lub facetem, podczas kiedy wiadomo, że bycie twardzielem nie polega na sypnięciu wiązanką wulgaryzmów. Przekleństwa tworzą wokół Ciebie aurę rubaszności i działają odpychająco. Wyjątkiem sa nieliczne sytuacje, kiedy np. przy wieszaniu obrazka zamiast w gwóźdź trafiasz w palec wskazujący lub kiedy jesteś Bogusławem Lindą i musisz zagrać w “Psach”. To ostatnie raczej Ci się nie zdarzy, a z tym pierwszym, to trudno - nikt nie jest ideałem.

10. NIE DRAMATYZUJ
Nie używaj kwantyfikatorów wielkich takich jak: “bo ty zawsze...”, “bo ty nigdy...”. Nie bierz sobie za punkt honoru, że jak gdzieś wchodzisz, to wszyscy muszą Cię zauważyć i usłuszeć. Nie bądź królową/królem dramatu. Nie nadużywaj słów takich jak: “masakra”, “dramat”, “tragedia”. Z całym szacunkiem do Twoich odczuć w danej chwili, to fakt, że np. utknąłeś w korku na 15 minut naprawdę nie jest “masakrą” na tle dziejów ludzkości.

11. NIE ODGRYWAJ ROLI RATOWNIKA
Nie próbuj “nawracać” albo uzdrawiać innych. Nie zachowuj się jak ratownik, jeśli nikt Cię o to nie prosił.

12. MÓW LUDZIOM MIŁE RZECZY
Okazuj im słowami uznanie, sympatię, szacunek lub troskę. Dodawaj im otuchy. Nigdy jednak nie staraj się przypodobać, podlizywać lub coś ugrać przez fałszywe komplemenciarstwo. Niech Twoje słowa płyną z serca i są absolutnie szczere, bo tylko wtedy mają uskrzydlającą i podnoszącą na duchu moc.

13. STARAJ SIĘ BYĆ ŻYRAFĄ
Przynajmniej raz na dwa miesiące przeczytaj jakikolwiek tekst Marshalla Rosenberga z zakresu komunikacji bez przemocy. Poczytaj o języku szakala oraz języku żyrafy i z całych sił staraj się być żyrafą!

sobota, 10 października 2015

Facebook i instagram :-)

Zastanawiam się czasem, jak za kilkadziesiąt albo kilkaset lat będą interpretowane nasze działania na fb i instagramie. Co będą mówiły o nas zdjęcia naszych śniadań, obiadów, stóp, butów i “dziubków”. Zdjęcia w windzie, w sklepowej przebieralni i w wc. Komunikaty, że “podekscytowany” lub “zagubiony” w aucie. Długie dyskusje pod postem “A Wy co wolicie: pepsi czy colę?” i dziesiątki lajków pod informacją “gotowy do działania”. Czy ktoś kiedyś stwierdzi, że nasze czasy to była epoka samotnych ludzi, błagających o trochę uwagi, sympatii i aprobaty? Ludzi, którzy za wszelką cenę próbowali wpasować się w sztucznie ustalone kryteria “fajności”, mimo że tak naprawdę wiedzieli, że tworzona przez nich rzeczywistość nie jest prawdziwym życiem? Jaką informację będą przemycać bardzo “poruszone” zdjęcia, posty i komentarze dążących do uspokojenia poruszeń umysłu współczesnych, zachodnich joginów? :-)

Te pytania powróciły do mnie, kiedy zobaczyłam zabawną serię zdjęć wykonanych przez tajlandzkiego fotografa Chompoo Baritone, który próbuje obnażyć pustkę stojącą za wieloma instagramowymi fotografiami. Jeszcze do niedawna uważałam, że przecież wszyscy wiemy, na czym polegają zasady tej wirtualnej gry i że wszyscy traktujemy fb i instagram z przymrużeniem oka. Kiedy jednak niedawno mój kolega powiedział mi, że jego 15-letnia siostrzenica przez kilka dni dosłownie opłakiwała utratę jednego followersa na instagramie, to stwierdziłam, że sprawa jest poważniejsza i że projekty takie jak ten są naprawdę bardzo potrzebne.

Więcej zdjęć Chompoo Baritone można znaleźć TUTAJ