środa, 19 stycznia 2011

Joga a jazda konna

Katja Kellner w książce na temat elementów łączących jogę z jazdą konną pisze:

"Czułam, że konie, na których jeździłam doskonale odczytywały mój nastrój - wiedziały, czy jestem skoncentrowana, skupiona, przestraszona, zmęczona albo nieobecna i zgodnie ze swoją naturą reagowały na każdy z tych różnorodnych stanów. W pewnym sensie było to tak, jakby koń trzymał przede mną lustro, w którym odbijało się moje samopoczucie. Dlatego doszłam do wniosku, że jazda konna tak samo jak joga może być treningiem osobowości".

Dalej Kellner pisze o pozytywnym wpływie jogi na jazdę konną, przejawiającym się przede wszystkim poprzez:
- rozwijanie świadomości ciała oraz koordynacji ruchowej, dzięki którym poprawia się zdolność człowieka do precyzyjnych ruchów (nacisk, przenoszenie ciężaru ciała) i dzięki którym możliwa jest lepsza komunikacja pomiędzy człowiekiem a koniem
- wzrost zdolności koncentracji oraz radzenia sobie z sytuacjami stresogennymi (w szczególności umiejętność skupienia się i racjonalnego reagowania w trudnych okolicznościach)
- usuwanie napięć w ciele, których człowiek nie jest świadomy a które koń błyskawicznie wyczuwa
- ogólne korygowanie sylwetki głównie poprzez fakt, iż joga opiera się na pracy z mięśniami usytuowanymi głęboko w ciele, leżącymi bezpośrednio przy szkielecie - wzmocnienie tych mięśni staje się widoczne m.in w tym, że jeździec przyjmuje ładniejszą, bardziej wyprostowaną sylwetkę.

Książka porusza naprawdę ciekawe zagadnienia dotyczące korelacji jogi i jeździectwa. Ponieważ autorzy od lat zajmują się zarówno jogą jak i jazdą konną w opracowaniu wyczuwa się naprawdę czyste doświadczenie bez zbędnego teoretyzowania:-) 

Niestety nie znalazłam żadnej polskojęzycznej pozycji na ten temat, co jest zastanawiające zważywszy na poświęconą mu sporą ilości książek anglo- i niemieckojęzycznych. Wygląda więc na to, że mamy tu pewną niszę na rynku wydawniczym. Póki co polecam więc książkę w języku niemieckim:-)












Katja Keller i Geron Wimmer, "Zwischen Losgelassenheit und Spannkraft. Besser Reiten mit Yoga".

5 komentarzy:

  1. Mam koleżanki koniary które bardzo sobie chwalą, ja również!

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm, a ja się zastanawiałam, jakie jest połączenie jogi i jazdy konnej, ponieważ od jakiegoś czasu mam straszną ochotę właśnie na to drugie :)
    i chyba już wiem czym się będziesz zajmować w najbliższym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie:-) Sama nie wiedziałam, że te dwie dziedziny tak dobrze ze sobą "współpracują". Na książkę trafiłam układając sekwencję ćwiczeń dla osób jeżdżących konno. A jeśli chodzi o konie, to muszą to być faktycznie inspirujące zwierzęta! Tylko ich rozmiary trochę mnie onieśmielają:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu naprawdę zajęcia z Tobą w moim wypadku poprawiły mój dosiad - więc osobiście potwierdzam że joga ma wpływ na jazdę konna.
    Proszę również o powtórkę zajęć - biodra - nie uczestniczyłam a słyszałam że rewelacja:)Kinga

    OdpowiedzUsuń
  5. Kinga, to świetnie - oby joga dalej służyła Tobie i Twoim czworonożnym, grzywiastym przyjaciołom:-). Co do powtórki, to nie ma sprawy - zrobimy jak najbardziej. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.