Dużo słońca, dynamiki i radości. Taniec smoka taki, że sam smok
wawelski dzwonił, żeby powiedzieć, że następnym razem on też chce :-)
Stanie na głowie takie, że nie chciało się wracać do stania na nogach.
Zaangażowanie uczestników takie, że można było wykręcać koszulki oraz
maty. A radocha taka, jak widać na zdjęciach. I jeszcze motto na koniec
takie, że upadki nie są straszne. Upadki są po to, żeby się czegoś
dowiedzieć, otrzepać, wstać i iść dalej, a nie po to, żeby się ich bać :-) Bardzo dziękuję Krystianowi za energetyczny, warsztatowy poranek, a wszystkim uczestnikom za aktywny udział. Foto: Pola Vesper. Pełna fotorelacja znajduje się TUTAJ
poniedziałek, 9 maja 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.