"W samym centrum tradycji jogi leży bezkompromisowa wiara w
fundamentalną dobroć: dobroć, która jest naszą prawdziwą naturą.
Ponieważ tkwi ona w naszym wnętrzu, droga jogicznego poszukiwania nie
jest pionową ewolucją do tego lub owego, lecz spiralną inwolucją, której
koniec stanowi początek. Nie poruszamy się w stroną nowej, ulepszonej
wersji nas samych, lecz wracamy do niezróżnicowanego, nieograniczonego
pojęcia siebie, które jest otwarte i niewinne".
Tak
ładnie o tym, o co m.in. chodzi w jodze napisała Donna Farhi w książce
"Joga. Sztuka życia". Wczoraj czytałam ten fragment na zajęciach i kiedy
doszłam do "spiralnej inwolucji", stwierdziłam, że może nie był to
najłatwiejszy fragment do wysłuchania :-),
więc tak na wszelki wypadek wrzucam go tutaj jako post, bo na pewno
jest to dobry fragment do przeczytania sobie na początku nowego roku
szkolno-jogowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.